Homilia kardynała Karola Wojtyły wygłoszona w dniu 4 czerwca 1978 r. w kościele parafialnym Najśw. Serca Jezusowego w Krakowie - Płaszowie z okazji pięćdziesięciolecia Księży Sercanów w Polsce.
Serce - w centrum dziejów człowieka
Pan Jezus sam tłumaczy nam tajemnicę swojego Serca, kiedy mówi do swych uczniów w Wieczerniku, w czasie ostatniej z nimi rozmowy sowa, które dzisiaj tu słyszymy: Jak mnie umiłował Ojciec, tak i ja was umiłowałem". Serce to jest miłość, miłość ma swój początek w Miłości. Kiedy Jezus mówi: ,Ja was umiłowałem", mówi o swoim Sercu, o swojej Miłości do nas. Kiedy mówi: „Ojciec mnie umiłował", wskazuje na źródło tej miłości, która jest w Jego Sercu do nas. Objawia nam cały początek Miłości. Początkiem jest Ojciec. W centrum dziejów człowieka, w centrum dziejów zbawienia, znajduje się Serce Boga-Człowieka: Serce Jezusa.
My wszyscy dzisiaj tu tak licznie zgromadzeni, zwracamy się w stronę tego Serca, bo doznajemy Jego miłości. Doznajemy za Jego pośrednictwem miłości Ojca. Działa w nas Duch Święty, który jest Tchnieniem Serca Jezusowego: tchnieniem Serca, które wypowiedziało do końca swą miłość na krzyżu, na Kalwarii. Tchnieniem Serca, które zostało przebite włócznią, na znak spełnie-nia; Chrystusowe: „dokonało się"! to tchnienie Serca, które się otwiera w stronę wszystkich serc, gdy działa w nich Duch Święty, Duch Chrystusa, Duch Miłości.
Przykazanie miłości
Czcimy Najświętsze Serce Pana Jezusa i przyjmujemy Jego orędzie. A orę-dziem, które do nas skierowuje, jest przykazanie miłości. Mówi, że po nim, po jego spełnieniu, poznają ludzie, iż jesteśmy Jego uczniami, że przebywa w nas Jego Duch; że dociera do nas tchnienie Bożego Serca. Miłość za miłość, Miłość Boga ma rodzić miłość w sercach ludzkich. Ta¬jemnica Serca Jezusowego to promieniowanie miłości.
I jeżeli przez co pragniemy uczcić to Serce, jeżeli przez co czcimy Je, jeżeli przez co Je wyznajemy na co dzień w całym życiu, to przez to, że sami czynimy miłość, że sami speł¬niamy przykazanie miłości; że w ten sposób dajemy świa-dectwo Jego miłości do nas.
To orędzie Serca Bożego takie głębokie i proste, ta wspaniała teologia - teo-logia Serca -stoi u początków Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa, które w tym roku obchodzi swoje 100-lecie w całym świecie, a na ziemi polskiej swoje 50-lecie. Zgromadziliśmy się dzisiaj w tym celu, ażeby uczestniczyć w owym półwieczu Sercanów na ziemi polskiej.
Początki polskich Sercanów
A przybyliśmy do parafii płaszowskiej, ponieważ ta parafia, ten klasztor, ta placówka, jest początkiem polskich Sercanów. Tu jest ich gniazdo na naszej ziemi.
Można by widzieć w tym 50-leciu równocześnie zloty jubileusz Parafii. Jednakże dzisiaj parafia, a wraz z tą płaszowską parafią cały Kościół krakowski, chce przede wszystkim widzieć i uroczyście obchodzić zloty jubileusz duszpa-sterzy tej parafii; zloty jubileusz Księży Sercanów, w naszym krakowskim Ko-ściele i na całej ziemi polskiej. Myślimy więc o nich tutaj dzisiaj, tak jak są wobec nas zgromadzeni przy tym ołtarzu, aby wspólnie sprawować Najświętszą Ofiarę; myślimy o wszystkich polskich Sercanach; i tych z parafii płaszowskiej, i tych, po wszystkich placówkach, jakie znajdują się na naszej polskiej ziemi.
Myślimy jeszcze szerzej: ponieważ wierni posłannictwu Kościoła Po-wszechnego, podejmują działalność misyjną poza naszą Ojczyzną podejmują ją przede wszystkim na kontynencie afrykańskim - więc myślimy także o tych misjonarzach, tym bardziej, że ich posługę przywodzi nam na myśl obecność niezwykłego gościa, jakim jest arcybiskup z Konga-Zairu z Kinszasy, kardynał Malula: właśnie z tej archidiecezji, w której nasi polscy Księży Sercanie, Bracia Sercanie, pracują na misjach.
I w tym szerokim zasięgu chcemy dzisiaj obchodzić to 50-lecie. Chcemy Bogu dzięko¬wać za 50 lat sercańskiego posłannictwa na ziemi polskiej, a także przez Polską Prowincję Sercanów w całym Kościele Chrystusowym.
Ewangelizacja w wymiarze zewnętrznym
Powołaniem Waszego Zgromadzenia, Drodzy Ojcowie i Bracia, jest orędzie Bożego Serca, wpisane w całe dzieło ewangelizacji. Kiedy przybyliście przed 50 laty do Krakowa, wielki człowiek serca, książę-metropolita krakowski, Adam Stefan Sapieha, bardzo szybko porozumiał się z Wami, w imię tego orędzia. Bardzo szybko zrozumiał Wasze intencje i określił Wasze zadania. Wskazał Warn miejsce w Kościele krakowskim, i w Kościele polskim. Czynił to jako bi-skup, jako pasterz Kościoła, jako jeden z tych, do których powiedzia¬no kiedyś: „Idąc, nauczajcie wszystkie narody" jako jeden z tych dziedziców wielkiego po-słannictwa ewangelizacji.
Ewangelizacja ma dwa wymiary; jeden, to wymiar zewnętrzny, wymiar przestrzeni i czasu. Ten wciąż trwa i wciąż się na nowo ujawnia. Tak, jak wówczas, przed 50 laty, książę-metropolita krakowski, Adam Stefan Sapieha, widział te nowe dzielnice rosnącego już wtedy miasta, i wskazywał Warn teren ewangelizacji wówczas i w przyszłości, tak samo, i o ileż bardziej dzisiaj, ewangelizacja ma swój wymiar zewnętrzny. Widzimy to chociażby w naszym mieście, które od tamtych czasów przed 50 laty, pod względem ilości miesz-kańców prawie, że się potroiło; zrodziły się nowe problemy, które są problemami i duszpasterstwa. To wszystko dzieje się na naszych oczach, wszyscy w tym uczestniczymy. Wspaniała jest ta społeczna świadomość narastających zadań Kościoła w Krakowie, w naszej archidiecezji, w całej Polsce. Przecież wszyscy ludzie interesują się tym, czy już zbudowano kościół w Nowej Hucie? Czy już zbudowano drugi kościół, i trzeci kościół? A co słychać z budową na Krowodrzy A jak będzie wyglądała sprawa Nowego Prokocimia?
To nie jest tylko troska biskupa, kapłana; to jest troska całej społeczności chrześcijańskiej, całego Ludu Bożego. Na tym polega nasza siła: wszyscy po-dejmujemy odpowiedzialność za to posłannictwo, jakie kiedyś z rąk Chrystu-sowych, z ust Chrystusowych, z Serca Jezusowego przejęli Apostołowie.
Ewangelizacja ma swój wymiar zewnętrzny. Jest skierowana do ludzi, któ-rzy żyją w przestrzeni i w czasie. Te czasy różnie się kształtują, różnie się na-warstwiają. A przestrzenie także. Wprawdzie dzielnica, którą wybrał pierwszy polski Sercanin, którego tablicę dzisiaj odsłoniliśmy, ks. Kazimierz Wiecheć - ta właśnie dzielnica Płaszów nie uległa jakiemuś gwałtownemu rozwojowi pod względem zabudowy i zamieszkania. Ale ileż dzielnic temu ulega wciąż i uległo? Wymiar zewnętrzny ewangelizacji tym się mierzy. I my musimy być na to wrażliwi. Dlatego kapłani muszą dzisiaj rozumieć się także na sprawach budowy kościoła, budowy domów katechetycznych; na sprawach, które dla roz-woju ewangelizacji mają zewnętrzne znaczenie, jednakże znaczenie nieodzowne.
Wymiarym wewnętrznym ewangelizuje już serce Jezusa
Poprzez ten zewnętrzny wymiar ewangelizacji zawsze jednak dochodzimy do wymiaru wewnętrznego. A tym wewnętrznym zawsze jest i pozostanie Serce. I to właśnie to jedno Serce, „które tak bardzo umiłowało ludzi", które tak bardzo miłuje człowieka.
Ewangelizacja, posłannictwo apostolskie, tworzenie Kościoła, rodziny mi-syjne, rodziny zakonne, ich rozwój - to wszystko w tym jednym Sercu bierze początek. Wtedy tylko narasta dzieło ewangelizacji, kiedy w ludziach rośnie głód serca: jednego Serca. Ten głód Serca staje się coraz bardziej głodem naszych czasów, właśnie na tle narastającego materializmu; właśnie na tle tego czysto „technicznego", „cywilizacyjnego" widzenia spraw człowieka, rośnie głód Serca. Bo człowiek coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że te wszystkie wznoszo¬ne przez ludzi warsztaty pracy, warsztaty przemysłu, drapacze chmur, bloki mieszkalne, huty - to wszystko nie jest jeszcze spełnie-niem powołania człowieka. Człowiek jest człowiekiem przez serce. Stąd trzeba nam dzisiaj w szczególny sposób odnajdywać ten wewnętrzny wymiar ewan-gelizacji, to, co idzie wprost z Serca Jezusa Chrystusa
Powołanie sercańskie
Oto, Drodzy Jubilaci, Czcigodny Ojcze Prowincjale, wszyscy Drodzy Con-fratres, oto Wasze powołanie na ziemi polskiej, po 50 latach niemniej aktualne, niż 50 lat temu; Chyba jeszcze bardziej aktualne. Chyba jeszcze bardziej w naszych czasach rośnie głód Serca i rośnie zapotrzebowanie na Waszą posługę i na Wasze posłannictwo! Stańcie się „ekspertami" od tej, wielkiej tajemnicy, od Serca Bożego: ażebyście umieli ożywiać wszystko to, co sami czynicie; co czyni lud Boży; - ażebyście wszystko umieli ożywiać tą głęboką tajemnicą, z której wszystko: cały Kościół, dzieje ludów i narodów, duchowe dzieje człowieka, duchowe dzieje Polaków, i dzieło naszego zbawienia i wiecznego odkupienia, biorą początek. Bądźcie stróżami tego przedziwnego, tajemniczego początku: początku łaski, początku Miłości, który znajduje się w sercu, w Sercu Bo-ga-Człowieka.
Zgromadzeni tu dzisiaj, na Waszym młodszym jubileuszu, życzymy Warn tego nade wszystko. Stąd pójdzie cały Wasz rozwój, całe Wasze dalsze posłan-nictwo, tak bardzo cenione i tak bardzo potrzebne w Kościele Chrystusowym i w Kościele polskim. Życzymy Warn tego: bądźcie stróżami wielkiej tajemnicy: „jak mnie umiłował Ojciec, tak ja umiłowałem was". Bądźcie stróżami wielkiej ta-jemnicy, którą Ewangelia dzisiejsza w tych właśnie wyraziła słowach: tajemnicy Bożego Serca. Amen.